Góry Betyckie (Cordilleras Béticas) - łańcuch górski w południowo-wschodniej części Półwyspu Iberyjskiego, w Hiszpanii. Ciągnie się wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego, od Gibraltaru do przylądka Nao (przedłużeniem tektonicznym Gór Betyckich są Baleary, a także na afrykańskim brzegu � góry Ar-Rif). Łańcuch ma długość 600 km, szerokość 100-160 km. Osiową strefę (pd.) stanowi krystaliczny masyw Sierra Nevada, ze szczytem Mulhacén, 3478 m n.p.m. (najwyższym na Półwyspie Iberyjskim i w europejskiej części Hiszpanii). Strefa zewnętrzna (pn.) jest zbudowana ze skał osadowych (mezozoiczne wapienie, margle, piaskowce i dolomity). Strefy te są rozdzielone pasem obniżeń wypełnionych osadami trzeciorzędu i czwartorzędu i silnie rozczłonkowane przez podłużne i poprzeczne uskoki oraz pęknięcia. Przeważające wysokości mieszczą się w granicach 1500-2000 m n.p.m. Są to góry o stromych stokach.
Do wysokości 600 m góry porastają wiecznie zielone, twardolistne lasy dębowe z wtórnymi zaroślami typu makii. Do ok. 1500 m rosną lasy dębowe, ponad nimi piętro lasów iglastych (bardzo silnie wytrzebione). Obszary powyżej 2100 m porasta roślinność wysokogórska z dużym udziałem kolczastych krzewinek poduszkowatych. Granica wiecznego śniegu znajduje się na wysokości 2500 m. Na terenie Gór Betyckich wydobywane są rudy żelaza i polimetaliczne. W kotlinach uprawiane są zboża, winorośl, oliwki, drzewa cytrusowe. Góry te stanowią ważny region turystyczny (gł. m. Grenada).
Sierra Nevada a Narty
Oto, w jaki sposób o Sierra Nevadzie pisze Jakub Malczewski, opis pochodzi z serwisu skimag.pl miejscowość ta jest dobrze znana z ekranów telewizorów wszystkim zagorzałym fanom narciarstwa alpejskiego. To tutaj rozgrywano w 1996 roku Mistrzostwa Świata. Sierra Nevada to typowa stacja narciarska, nie mająca nic wspólnego z klimatem uroczych wiosek sabaudzkich. Składa się ona praktycznie wyłącznie z hoteli, apartamentów i... wyciągów. Na szczęście ma to także swoje dobre strony. I tak nie ma tradycyjnego deptaka, ale do głównego węzła komunikacyjnego (chodzi oczywiście o komunikację narciarską, czyli o wyciągi i stoki z trasami), położonego w dolnej części miejscowości możemy dostać się... wyciągiem krzesełkowym. W miejscu tym znajduje się również podziemny parking dla samochodów. Nawiasem mówiąc, ciekawe, czy doczekamy się czegoś takiego kiedyś w Polsce... Jeżeli już jesteśmy w Sierra Nevada, to oczywiście wypada nam spróbować sił na trasach, na których walczyli o medale i miano najlepszych na świecie zawodowcy startujący w 1996 roku w Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Alpejskim. Oświetlona trasa slalomowa charakteryzuje się dużym stopniem trudności. Polecam ją osobom lubiącym ostrą jazdę po stromym stoku. Natomiast początkującym i słabo jeżdżącym radziłbym dobrze się zastanowić, zanim na nią wyruszą. Trasa, na której rozegrano slalom gigant jest także oświetlona, ale nie na całej swojej długości. Może ona sprawić nam trudności, ale raczej tylko w swojej górnej części.
Decyduje o tym przede wszystkim duże nastromienie stoku. Natomiast dolna część trasy gigantowej nie jest już tak groźna, można ją określić jako "przyjazną" dla wszystkich miłośników białego szaleństwa. Za to trasa zjazdowa, odchodząca od samego szczytu góry, jest o wiele łatwiejsza i bardzo zróżnicowana. Wszystkie te trasy łączą się ze sobą w jednym miejscu (zwanym areną) u podnóża góry. Jest to centralny punkt, gdzie zwykle spotykają się wszyscy narciarze po powrocie ze stoków do głównej stacji w Sierra Nevada. Podkreślić należy, że cały teren narciarski, wszystkie stoki i trasy są doskonale utrzymane i - co bardzo ważne, szczególnie dla cudzoziemców - znakomicie oznakowane. Dzięki temu możemy się szybko i sprawnie przerzucać ze stoku na stok i z wyciągu na wyciąg, bez obawy zabłądzenia. Będąc na nartach w Sierra Nevada warto odwiedzić jeszcze jedno, szczególne w pewnych okolicznościach miejsce. Otóż wyjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym na najwyższy szczyt, podchodzimy kilkadziesiąt metrów i... oglądamy niepowtarzalne widoki. Trudno w to uwierzyć, ale przy pięknej słonecznej pogodzie i dobrej widoczności możemy zobaczyć niebieskie wody Morza Śródziemnego i sąsiadujący (ale na skalę kontynentalną) ląd - czyli Afrykę! A kiedy już nasycimy się widokami i szusowaniem po śnieżnych stokach możemy zjechać autobusem lub samochodem do ciepłej Nevady. Rzadko można tam ujrzeć śnieg. Za to na każdym kroku spotkamy w Nevadzie palmy i drzewa cytrusowe. Odmiana ta daje nam podwójną satysfakcję spędzania wypoczynku zimowego na nartach.